Stan zero osiągnęliśmy w 14 dni. Nie wiem czy to dużo czy mało. Myślę, że tempo prac jest odpowiednie, choć chciałabym już widzieć zarys domu. Wiele osób mówiło mi, że po wielkości fundamentów dom będzie nam się wydawać mały. Nie odnoszę takiego wrażenia, wręcz jestem zadowolona, że nie będzie on taki Mini jak nazwa projektu wskazuje (108m2).
Z ekscytacji nad rozpoczęciem budowy umknęła mi jedna kwestia. Droga gminna prowadzona do naszej działki ma ograniczenie do 10t. Uprzejmie któryś z sąsiadów nas o tym poinformował;) Szybciutko zadzwoniłam do Urzędu Gminy, jak mam tą sprawę szybko załatwić ( gruszka już jechała na budowę). Na szczęście są urzędnicy też tacy co człowiekowi pomogą. Złożyłam wniosek o zezwolenie na zjazdu samochodów powyżej 10t- co ciekawe musiałam podać markę samochodu, numer rejestracyjny i wagę samochodu bez i z towarem. Oj na dzwoniłam się, żeby uzyskać te informację. O następnych wjazdach na budowę mogę informować mailowo.
Pierwsza przygoda za mną :)